Zapytany mówię, że moja praca składa się z:
- 50% pisania maili i wklepywania treści w różne servicedeski
- 50% myślenia w co kliknąć lub jaką komendę wydać
- 50% gapienia się na paski postępu
To nie pomyłka – odkąd mam 2 duże monitory mogę zerkać na te pieprzone paski i w międzyczasie robić inne rzeczy (np. pisać ten wpis) – w ten sposón wyrabiam 150% normy
Przejdźmy więc przez moją życiową drogę pasji i pracy w IT i zobaczymy jak to było na przestrzeni lat.